![]() |
Fot. Straw Art |
Kuchnia bliskowschodnia naturalną koleją rzeczy zaczęła gościć w naszym menu i w sumie dobrze. Pojawiły się na przestrzeni ostatnich lat różnej maści fast foody, wypierając nieco tradycyjnego śledzika, tatara, czy bary mleczne, zastępując je pikantnymi skrzydełkami, burgerami, zapiekankami, czymś do czego specjalnie przysiąść nie trzeba, ba można pałaszować w biegu, czy samochodzie. W tym z reguły sztucznym środowisku znalazł swe miejsce kebab – dobrze doprawiony, przystępny cenowo, z dużą ilością warzyw, do tego zawinięty w nienarzucający się ciężkością lawasz. Nie będę ukrywał, że zdarza nam się korzystać z okolicznych kebabownni. Nie będę też zaprzeczał, że skoro można to podawać na każdym niemalże rogu ulicy, nie zrobię tego w domu. To przedstawiamy kebeba :-)
Składniki:
Dwie piersi z kurczaka, lub wytrybowane mięso z udek (które
moja rodzina preferuje).
Kilka liści kapusty pekińskiej, lub sałaty lodowej
Świeży ogórek
Czerwona papryka
Cukrowa cebula
Świeży pomidor
Kilka łyżek oleju
Przyprawy – łyżeczka kuminu, ostrej i słodkiej papryki,
szczypta mielonej kolędy, pół łyżeczki kurkumy,
starty imbir, ząbek czosnku
Lawasz – trzy szklanki mąki pszennej, szczypta soli, gorąca
woda
Do sosu – pół szklanki jogurtu (grecki jest najlepszy),
łyżeczka majonezu, sok z połowy limonki, łyżeczka pieprzu i papryki czerwonej.
Przygotowanie:
Oczyszczone kawałki kurczaka kroję na spore kawałki.
Marynuję w roztartym czosnku, przyprawach i odstawiam na kilka godzin do
lodówki. Tuż przed pieczeniem dodaję olej, mieszam, wykładam na blachę wyłożoną
pergaminem i piekę w temperaturze 200 stopni przez trzydzieści minut. Po tym
czasie wyciągam blachę, jeśli powstała nadmierna ilość płynu, zlewam,
przekręcam kawałki kurczaka i zapiekam jeszcze dziesięć minut. Tak upieczonego
kurczaka kroję na drobne kawałeczki, odrobinę solę i przesmażam na patelni na
niewielkiej ilości oleju (proceder konieczny przy użyciu dość suchej piersi z
kurczaka).
Lawasz jest bardzo prosty – do miski przesiewam mąkę, dodaję
sól i powoli wlewając gorącą wodę, zagniatam dziesięć minut na sprężyste ciasto
i odstawiam pod wilgotną ściereczką na
dwie godziny. Następnie ciasto ponownie zagniatam, dzielę na kawałki
wielkości dużej śliwki, wałkuję na bardzo cienkie placki o średnicy trzydziestu
pięciu centymetrów i smażę bez dodatku tłuszczu na dużej, dobrze rozgrzanej
patelni po półtorej minuty z każdej ze stron. Lawasz gotowy – placki
odpoczywają pod wilgotną ściereczką.
W międzyczasie kroję w półplasterki ogórka, pomidora, cebulę
w piórka a kapustę pekińską, czy sałatę rwę na małe kawałeczki. O sosie pisał
nie będę – należy zwyczajnie wszystko wymieszać :-)
Na placki nakładam mięso z kurczaka,
zalewa sosem, dodaję w ilości pożądanej warzywa i znowu polewam sosem. Zawijam
w jednej czwartej placek z dołu i od boku roluję ciasno „kanapkę”. W zasadzie gotowe, ale jeśli posiadacie
elektrycznego grilla tak przygotowaną kanapkę proponuję pomęczyć dwie minuty na
dobrze rozgrzanym grillu.
Pysznego żucia :-)
![]() |
Fot. Straw Art |
Pysznego żucia :-)
Komentarze
Prześlij komentarz